Czy to już koniec DIESLA!?
Tego roczna narracja medialna jasno wskazuje kierunek drogi którą podążają auta zasilane silnikami wysokoprężnymi DIESLA. Jak łatwo się domyśleć większość informacji przekazywanych dziś w mediach to spekulacje sponsorowane przez producentów którzy pod pretekstem ekologii chcą nam sprzedać już dość przestarzałą technologię hybrydową. A wszystko to za sprawą aut elektrycznych które już od dawna czekają na swoich nowych nabywców w salonach samochodowych.
Cała prawa przypomina historię telewizorów o dużej przekątnej ekranu. Najpierw były telewizory plazmowe bardzo drogie w utrzymaniu o doskonałym nasyceniu kolorami. Technologia ta została wyparta telewizorami LCD które były bardzo drogie w zakupie ekonomiczne a zarazem dawały stosunkowo niską jakość obrazu. Następnie Full HD i 4K świetne telewizory w śmiesznie niskich cenach a na końcu OLED król doskonałości i podsumowanie dekady telewizyjnych odbiorników.
Dlaczego porównuję telewizory do samochodów?
Ponieważ temat telewizorów jest bardziej znany zwykłemu Kowalskiemu i pomoże na zasadzie analogii zrozumieć co stanie się niebawem z jego ukochanym 1.9 tdi. Pomimo że plazma wcale się nie psuje i świetnie wyglądała w niej murawa boiska na Euro 2018 ale jest ciężka toporna i dużo prądu pożera, a sąsiad i szwagier już dawno powiesił na ścianie cieniutkie LCD i w 4Kna nim ogląda zdjęcia z wakacji.
Głową muru nie przebijesz, diesel wcześniej czy później odejdzie do lamusa za sprawą mediów i ekologi stanie się nie modny i to już przesądzone. Nie oznacza to jednak że Kowalski powinien od razu sprzedać swojego diesla w auto skupie www.s-car.pl . Zgodnie z powiedzeniem „ Diesel kopci, diesel czadzi, diesel nigdy Cię nie zdradzi 🙂” dalej będzie to jedna z bardziej ekonomicznych i mało awaryjnych środków lokomocji. Natomiast jeśli myślisz o zakupie nowego auta radzę poważnie rozważyć znaczny spadek wartości jaki może nastąpić w obecnym czasie w stosunku do aut zasilanych silnikami benzynowymi i hybrydowymi.