Właścicieli pojazdów, którzy ubezpieczyli swoje samochody w pierwszej połowie 2016 roku czeka poważny szok, który – może być jeszcze większy – jeśli weźmie się pod uwagę zapowiadane dalsze podwyżki OC.
Powód zaistniałego stanu rzeczy jest niejednoznaczny. Część ekspertów tłumaczy wzrost stawek obowiązkowego ubezpieczenia OC faktem, iż od pewnego czasu produkt ten był nierentowny i przynosił ubezpieczycielom więcej strat niż zysków. Inni wzrost cen OC i AC łączą bezpośrednio z ustawą z dnia 15 stycznia 2016 roku o podatku od niektórych instytucji finansowych, która nakłada na firmy ubezpieczeniowe obowiązek comiesięcznego odprowadzania podatku od ich aktywów. Nie brakuje również głosów, które podkreślają, że tak duży wzrost cen OC jest spowodowany cwaniactwem i chciwością niektórych ubezpieczycieli, którzy chcą wykorzystać ogólny trend wzrostowy do dużego i szybkiego zarobku. Warto również pamiętać o działaniach Komisji Nadzoru Finansowego, która – jeśli można to tak ująć – wręcz nakazała firmą podniesienie składek na ubezpieczenie OC. Niezależnie od bezpośredniej przyczyny lub przyczyn sytuacji na rynku produktów ubezpieczeniowych, na podwyżkach najbardziej cierpią właściciele samochodów, dla których początek roku 2017 nie wróży żadnej poprawy. Przeciwnie. Wszystko wskazuje na to, że ubezpieczając samochód po Nowym Roku będziemy musieli jeszcze głębiej sięgnąć do portfela.
Zapowiadany dalszy wzrost cen OC, które od początku 2016 roku wzrosły już średnio o 20-30%, jest związany z planowanym na początek 2017 roku wprowadzeniem nowych wytycznych KNF dotyczących zasad ustalania i wypłaty zadośćuczynienia za szkody niemajątkowe. Nowe wytyczne mają zapewnić poszkodowanym świadczenia na poziomie adekwatnym do rzeczywiście poniesionej szkody. Z drugiej strony będą one dodatkowym obciążeniem dla ubezpieczycieli, koszty którego ktoś będzie musiał ponieść. Nie bez wpływu na ceny ubezpieczeń będzie również wprowadzenie tzw. podatku Religi, który zakłada wnoszenie przez ubezpieczyciela opłaty na rzecz ofiar wypadków drogowych do Narodowego Funduszu Zdrowia.
Jakby tego było mało – najwięksi pechowcy za polisę OC zapłacili nawet o 150% więcej w porównaniu z ubiegłym rokiem – firmy ubezpieczeniowe zdecydowanie postanowiły oduczyć właścicieli pojazdów opłacania polis w systemie ratalnym. Oczywiście w większości firm i agencji możemy wykupić polisę – samo OC lub OC+AC – wnosząc opłatę w dwóch, a nawet czterech ratach. Musimy się jednak przy tym liczyć z kolejnym wydatkiem. Za podział należności na raty ubezpieczyciel podniesie cenę polisy nawet o 30%.
Podobnie jak w ubiegłych latach na koszt polisy wpływa wiele dodatkowych czynników – m.in.: wiek samochodu, pojemność silnika, wiek właściciela, posiadane zniżki za bezszkodową jazdę. Zgodnie z prognozami na 2017 roku najwięcej za OC zapłacą młodzi właściciele oraz posiadacze starszych samochodów.
Koszt OC w miastach wojewódzkich
Najniższa stawka | ||||||||
Grudzień 2014 | Styczeń 2015 | Czerwiec 2015 | Grudzień 2015 | Marzec 2016 | Październik 2016 | Grudzień 2016 | Prognoza na początek 2017 | |
Wiek właściciela: 33 lata; Prawo jazdy: od 10 lat; Opłacanie składek: od 7 lat; Samochód: 5-letni Opel Astra; Szkoda: nie | 296 zł | 456 zł | 416 zł | 456 zł | 502 zł | 543 zł | 594 zł | 685 zł |
Wiek właściciela: 37 lata; Prawo jazdy: od 15 lat; Opłacanie składek: od 10 lat; Samochód: 4-letni VW Golf; Szkoda: nie | 271 zł | 306 zł | 364 zł | 392 zł | 440 zł | 467 zł | 510 zł | 589 zł |